Wszyscy zasiedli do stołu oczywiście Blanka po
wykombinowaniu wcześniejszym zrobiła tak ze Wiki siedziała obok Przemka, a
Piotr obok Hany. Hana na ten widok uśmiechnęła się i powiedziała po izraelsku:
„ tak jak za dawnych czasów ja obok ciebie … nawet nie wiesz jak bardzo mi tego
brakuje … Piotr kocham cię, ale razem nie możemy być ” oczywiście Piotr nie
zrozumiał, co mówi i zapytał się jej:
- Co mówiłaś możesz to przetłumaczyć?
- Jasne mówiłam że dawno już nie zasiadałam w tak licznym gronie do stołu wigilijnego oraz że bardzo się cieszę że mogę ten dzień świętować z najbliższymi - Piotr uśmiechnął
- Rzeczywiście bardzo liczne grono ale mi się wydaje że lepiej spędzić te święta w tak licznym gronie niż w samotności w szpitalu – Powiedział patrząc jej w oczy
- Masz rację, a ciebie zdarzało się spędzić święta w szpitalu w samotności?
- Tak, ale to było dawniej za nim …. - Zaniemówił - Zanim ciebie nie poznałem, … choć wiem, że nie będziemy razem to jednak bardzo się cieszę, że mogę te święta spędzić z tobą jako …- Powiedział cicho wręcz pod nosem
Hana usłyszawszy mruczenie Piotra
- Piotr mówiłeś coś? I dlaczego nie dokończyłeś zdania za nim? Za nim co?
- Za nim nie przeprowadziłem się tutaj i nie poznałem tak wspaniałych osób jak wy tutaj obecni, którzy jesteście moimi przyjaciółmi i …. I bliskimi, na których zawsze mogę polegać
- Co mówiłaś możesz to przetłumaczyć?
- Jasne mówiłam że dawno już nie zasiadałam w tak licznym gronie do stołu wigilijnego oraz że bardzo się cieszę że mogę ten dzień świętować z najbliższymi - Piotr uśmiechnął
- Rzeczywiście bardzo liczne grono ale mi się wydaje że lepiej spędzić te święta w tak licznym gronie niż w samotności w szpitalu – Powiedział patrząc jej w oczy
- Masz rację, a ciebie zdarzało się spędzić święta w szpitalu w samotności?
- Tak, ale to było dawniej za nim …. - Zaniemówił - Zanim ciebie nie poznałem, … choć wiem, że nie będziemy razem to jednak bardzo się cieszę, że mogę te święta spędzić z tobą jako …- Powiedział cicho wręcz pod nosem
Hana usłyszawszy mruczenie Piotra
- Piotr mówiłeś coś? I dlaczego nie dokończyłeś zdania za nim? Za nim co?
- Za nim nie przeprowadziłem się tutaj i nie poznałem tak wspaniałych osób jak wy tutaj obecni, którzy jesteście moimi przyjaciółmi i …. I bliskimi, na których zawsze mogę polegać
Rozmowa by trwała dłużej ale Blanka poprosiła:
- hej kochani gwiazdka już dawno jest na niebie może w końcu zaczniemy tę kolację
- Tak jest na niebie, a ciebie moja Panno zależy na jak najszybszym rozpakowaniu prezentów mam racje
- Mamo no wiesz co …. Może trochę zacznijmy już
- Wiki mała ma racje
- hej kochani gwiazdka już dawno jest na niebie może w końcu zaczniemy tę kolację
- Tak jest na niebie, a ciebie moja Panno zależy na jak najszybszym rozpakowaniu prezentów mam racje
- Mamo no wiesz co …. Może trochę zacznijmy już
- Wiki mała ma racje
- Ej tylko nie mała Panie Zapało
Hana Wiki jak i pozostali roześmiali się w końcu przystąpili
do kolacji wigilijnej. Po kolacji wszyscy udali się do salonu rozmawiali ze
sobą tylko Przemek udał się do pokoju po gitarę. Gdy wrócił i usiadł na fotelu
i zaczął na niej wygrywać kolędę „ Cicha noc ” wszystkie rozmowy zamilkły, a
Wiki zaczęła śpiewać ją na cały głos po kolei dołączyli się do niej pozostali
uczestnicy. Po skończonej kolędzie Wiki poprosiła Przemka, aby zagrał „ Lulajże
Jezuniu, „ po czym ponownie ona śpiewała ją na głos. Przemek jeszcze zagrał: „
Dzisiaj w Betlejem ” i „ Przybieżeli do Betlejem ”. Kiedy tylko skączyli grać i
śpiewać i zasiedli na kanapie włączając Kevin sam w Nowym Yorku.
Oczywiście jak co roku film wywołał w każdym wielki ubaw, no
i tak zeszło im do 22.30.
- No to teraz co robimy? – Zapytał tata Wiki
- Może spacer co wy na to ładna pogoda – zaproponowała Blanka
- Czemu nie, poza tym tak ślicznie oświetlone jest – Dodała Wiki
- Dobra ro chodźcie – Powiedziała Hana i zaczęła się ubierać
Hejka
Jak obiecałam kolejne opoko,przyznaje kończyłam na szybko bo, ale niestety są świetna i wolne i to jedyny mój czas gdzie mogę się pouczyć na spokojnie bo po nowym roku do pracy więc już tak luźno nie będzie ale jakoś na daniach zgadam sie z Mili i napiszemy kolejn.
A i jak pisze te notki to czytajcie je do konca a nie potem piszecie nie wime czy z pretensjami czy co kiedy będzie kolejne
Bardzo fajny blog i opowiadania :))), Przy okazji zapraszam do mnie na bloga, na którym też piszę o Wiktorii i Przemku:http://prawdziwamiloscnigdynieumrze.blogspot.com/ ,
OdpowiedzUsuńa także na bloga, który dopiero co zaczęłam, na którym piszę opowiadania o Joasi Pawle z m jak miłość: http://joasia-ipawelzmjm.blogspot.com/
super!! Next!! Nic dodać nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńale fajne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńczekam na ciąg dalszy
Supcio ;*
OdpowiedzUsuń