Blog roku 2012

hej miałybyśmy z Mili taką prośbę, bierzemy udział w konkursie na blog roku;) Jak byście mogli głosować, oto link http://blogroku.pl/2012/kategorie/podobno-wszystko-po-col-jest-,4dr,blog.html

Z góry dziękujemy ;*
Mili i Ina

sobota, 20 kwietnia 2013

[051] Nowy rozdział życia cz. 5 ost


Tymczasem w mieszkaniu Hany. Piotr mając w myślach wspomnienia ciągle nimi wracał do chwil spędzonych u boku kobiety, którą bardzo cenił. Hana ciągle była nie przytomna Piotr parę chwil sprawdzał jej tętno wiedział, że dopóki Hana się nie obudzi sytuacja może się pogorszyć, ale stan Hany nie był zbyt poważny aby zabierać ją do szpitala. Gdy tak patrzył na jej twarz głośno rozmawiał sam ze sobą:
„ Jesteś dla mnie ciągle ważna nawet nie wiesz jak ważna, a może nawet ważniejsza niż byłaś wtedy. Wtedy kochałem cie … a teraz …. A teraz chyba nadal kocham cie …. Wiem sam powiedziałem tobie, że nas już nie ma, a teraz tego żałuję i to bardzo chciałem być z tobą później ale wiem wtedy to było już za późno ale jedno mogę tobie obiecać nigdy nie pozwolę aby Ci się coś stało, aby ktoś cie skrzywdził zawsze możesz na mnie liczyć ”
Po paru chwilach Hana zaczęła się budzić Piotr widząc to natychmiast usiadł i powiedział:
- Hana? Hana słyszysz mnie  - Hana powoli zaczęła się wybudzać.
- Hana - Po tych słowach Piotra Hana otworzyła oczy
-Co się stało? – Zapytała lekko osłabionym głosem. Rozejrzała się do około
-Dlaczego jestem w sypialni? Piotr?
- Spokojnie zaraz tobie to wszystko wyjaśnię tylko usiądź dobrze - Hana próbowała usiądź, ale była słaba i widać było, że sprawia jej to trudność.
- Nie umiem
- Spokojnie już pomogę Ci - Po czym pomógł Hanie usiądź.
- Najpierw powiedz mi jak się czujesz?
- Źle wszystko mnie boli. Piotr, co się stało?
- Zemdlałaś przeniosłem ciebie tutaj i zbadałem
-Co?
- Spokojnie wiem, że nie powianiem zdejmować tobie swetra, ale … ale bałem się o ciebie a po za tym jestem lekarzem
- Piotr?
- Hana ty jesteś chora masz 38,5 stopnia gorączki i nie mogłem cie tak zostawić
- Piotr wiem, dziękuję, ale zimno mi jest
Piotr wziął koc, który znajdował się na szafie i okrył nim Hanę, po czym dotknął jej czoła
- Ty nadal masz gorączkę nie wiem czy nie większą zaraz sprawdzę - Po tych słowach zmierzył jej temperaturę.
- O nie 38,9 nie zaraz zrobię Ci zastrzyk
- Piotr nie wygłupiaj się zaraz mi to minie i wrócę do szpitala
- Co? O nie ma mowy zostajesz w domu w łóżku
- A Przemek? Ty …
- Przemkiem się zajmuje teraz Witek, a po za tym jest tam Wiki wiec ja będę się tobą zajmować teraz bez dyskusji, a ty moja droga z lóżka się nie ruszysz dopóki nie będziesz zdrowa
Hana nie miał siły na zajmowanie się dyskusją z Piotrem. Piotr od razu domyślił się, że Hana jest bardzo słaba.
- Widzisz nawet nie masz sił na drażnienie mnie Hana ty jesteś przemęczona, zestresowana i jeszcze ta gorączka
- Wiem  - Piotr za ten czas przygotował Hanie zastrzyk
- No wyciągnij rękę  - Hana wyciągnęła rękę
- Tylko bardzo delikatny bądź dobrze
- Hana nie mów mi, że się boisz zastrzyków
- Nie nie boję się
- No, bo myślałem coś innego -  Piotr zrobił Hanie zastrzyk
- teraz śpij
- Ja nie zasnę
- Hana spróbuj chodź na godzinę dobrze  - Hana spojrzała na niego
- Dziękuję - Piotr uśmiechnął się chciał już wstać, gdy Hana chwyciła jego dłoń Piotr popatrzył na swoją dłoń a potem na Hany
- Proszę nie zostawiaj mnie teraz -  Piotr usiadł koło niej
- Nie zostawię cie  - Po tych słowach przytulił ją i położył się obok niej. Ale zanim zasnął przypomniał sobie jak tak niedawno tulił ją w swoich ramionach, całował ją, jak był z nią szczęśliwy. Piotr chciał ponownie poczuć smak jej ust objąć ją, przytulić ją. Hana zanim zasnęła lekko się uśmiechnęła, po czym przytuliła się do Piotra czuła się przy nim bezpiecznie i spokojna tego jej brakowało w ostatnich dniach, a praktycznie od dna, w którym to rozstała się z nim, mimo tego ze miała gorączkę wiedziała dobrze że to jedyna okazja aby poczuć zapach Piotra jego silne męskie ramiona i przytulić się do niego. Po chwili, gdy przytuliła się do Piotra, a on ją objął zasnęła. Po około dwóch może trzech godzinach Piotr obudził jako pierwszy i patrzył na wtuloną do nie niego Hanę po chwili obudziła się i ona.
- I jak się czujesz?
- Dobrze
Piotra zmierzył jej temperaturę.
- Gorączka również spadła. A teraz opuszam cie na chwilę
- Dlaczego?
- Idę po wodę dla ciebie powinnaś uzupełnić elektrolity - Hana się uśmiechnęła Piotr zniknął za drzwiami, a po chwili odezwał się telefon jego. Gdy tylko wrócił z wodą
- Twój telefon dzwonił
- Tak ja nic nie słyszałem proszę twoja woda
- Dziękuję  - Hana wzięła wodę od Piotra a Piotr usiadł na łóżku i patrzył jak Han pije wodę i uśmiechał się do niej.
- Piotr telefon nie odbierzesz? A jak to ze szpitala coś z Przemkiem?
- Ok już odbieram  - Po czym wziął telefon i włączył odebraną wiadomość po czym wpierw przeczytał sms w którym było napisane:
„ SZOK  Przemek pogodził się z Falkowiczem.
Ja tego nie wymyśliłem na własne oczy i uszy słyszałem jak mówił do niego
PRZEPRASZAM  I  DZIĘKUJĘ
Wiem dziwne, ale na dowód przesyłam zdjęcie
Pozdrawiam Witek
Acha zapomniałbym Przemek odzyskał władze w nogach ”
Piotr włączył zdjęcie i sam jak go zobaczył był zaskoczony nim.
- Hana nie uwierzysz w to
-W co?
- Wpierw powiem to że Przemek chodzi odzyskał władze w nogach
- Mój kochany braciszek
- Tak, ale to zaskoczy cie
- Co mnie zaskoczy? - zaczęła pić wodę
- Hana w szpitalu dzisiaj Witek przeszedł szok. Przemek powiedział przepraszam i dziękuję Falkowiczowi  - Po tych słowach Hana zakrztusiła się wodą i trochę się nią oblała
- Co zrobił?
- Pogodził się z Falkowiczem proszę oto dowód
Po czym pokazał Hanie zdjęcie przesłane przez Latoszka.
- Co oni podali sobie ręce? – Powiedziała zaskoczonym głosem. Hana jak tylko zobaczyła zdjęcie zdziwiła się
- Tak
- Nie wierzę Przemek podał rękę Falkowiczowi swojemu największemu wrogowi?
- Tak
- Kto to wysłał?
- Witek i napisał sms posłuchaj: „ SZOK  Przemek pogodził się z Falkowiczem. Ja tego nie wymyśliłem na własne oczy i uszy słyszałem jak mówił do niego PRZEPRASZAM  I  DZIĘKUJĘ Wiem dziwne ale na dowód przesyłam zdjęcie Pozdrawiam Witek Acha zapomniałbym Przemek odzyskał władze w nogach ”
- Mój braciszek chodzi jak się cieszę, ale wiesz, co mnie najbardziej zaskoczyło
- Słowa Przemka
- Dokładnie nie uwierzę dopóki nie zobaczę tego na żywo
- Z ciebie taki niedowiarek jest?
- Nie ja wierzę a dlaczego pytasz?
- Bo widzisz zdjęcie i jeszcze to zobaczyć na żywo
- Piotr ja wierzę, ale zdjęcie to nie dowód
- Hm ty wierzysz niedowiarku
- No wiesz, co?
- Co?
- Obrażę się na ciebie
- Hana czy ty lekko chcesz mnie sprowokować?
- Ja nie skąd tobie przyszedł taki pomysł
- Znam cię
- Wiesz, że lubię ciebie prowokować
- Wiem, ale ty wiesz, że ja tego nie lubię
- Dobrze po wypiciu wody zbieram się
- A gdzie się zbierasz moja droga?
- Do szpitala
- O nie dzisiaj odpada jutro zobaczymy na razie zostajesz w domu w łóżku
- Ale Piotr?
- Nie ma żadnego, ale
- Dobrze ale obiecaj mi że zostaniesz na noc
- Obiecuje  - Hana się uśmiechnęła. Piotr i Hana długo jeszcze rozmawiali dopiero późną nocą Hana zasnęła w objęciach Piotra.

Dziewczyny na zakupach bawiły się świetnie, oczywiście małe szaleństwo zakupowe, a potem lody i kino. Czyli jednym słowem oderwanie się od rzeczywistości. Tymczasem Przemek siedział w Sali, trochę rozmawiał z Tomkiem, ale tak naprawdę cały czas myślał o rudej, o tym kiedy napiszę i będą mogli pogadać.
-Masz kartkę i długopis? – Zapytał w pewnej chwili Przemek
-Mam, a po co Ci
- daj. Zobaczysz – Powiedział i wziął od Tomka kartkę. Przez chwilę patrzył na nią w nią w milczeniu i bezruchu, dopiero po chwili zaczął coś pisać, pisał i uśmiechał się do karki papieru. Tomek patrzył cały czas na niego wyglądał dość dziwnie, jak by ktoś wszedł uznał by go za jakiegoś wariata, który uśmiecha się do swoich kolan. Ale tylko on wiedział, skąd pojawił się ten uśmiech na jego twarzy.
-Skończyłem – Powiedział po dość długim czasie
-Ale, co? Czytaj co tam napisałeś – Ciekawił się Tomek
- Każdego dnia spotykam Cię na korytarzu.
Co dzień uśmiechasz się mówiąc, że jest ok.
To, dlaczego twoje oczy mówią, co innego?
Dlaczego nie śmieją się razem z tobą? Tak jak kiedyś?
Powiedz mi, co ukrywasz?
Powiedz mi gdzie ukrywasz swoje szczęście?- Przeczytał Przemek, oczywiście oddał temu wierszu odpowiednie uczucia
-Łoo stary, no dobre
- i drugi Patrzę przez szybę na dworze: szaro, mokro i smutno.
Stoję i patrzę na ten ponury świat.
I właśnie wtedy dostrzegam ciebie.
Idziesz uśmiechasz się, po czym poprawiasz swoje rude włosy.
Po chwili wchodzisz uśmiechnięta
Rzucasz krótkie część całując mnie w policzek.
A potem, potem znikasz.
Kiedy widzę jak odchodzisz,
żałuję, żałuję wypowiedzianych słów.
Słów, przez które dziś jesteśmy tylko przyjaciółmi.
A kiedyś byliśmy tacy szczęśliwi.
A dzis? Dziś samotni
- Masz talent
-Dzięki
- Zrób w końcu coś z tym
-Z czym?
-Boże Przemek przeczytaj jeszcze raz ten drugi – Przemek przeczytał po raz drugi wiersz i w końcu zrozumiał o co chodzi Tomkowi, miał już coś powiedzieć ale usłyszał dźwięk telefonu spojrzał na wyświetlacz pisało Wiadomość od Ruda. Od razu uśmiechnął się szeroko
„Hej przepraszam, że pisze dopiero teraz, ale nie dawno weszłam do domu. A wiesz jak to z Blanką”
Odpisał automatycznie
„Cześć piękna, nie ma sprawy domyślam się, ze młoda cię wykończyła. Oj biedactwo ;* A kupiłaś mi coś ;>”
Wiki jak tylko przeczytała sms uśmiechnęła się na myśl o tym, co mu kupiły
„A nie powiem ;) Nom i to jak i jeszcze teraz robię jej ulubioną sałatkę”
„Ej, ej jaką jej ulubioną, moja ;p Młoda tylko sciągnęła”
Jak dzieci jak dzieci. Pare minut temu słyszałam to od Blanki”
Widzisz, moze Blanka nie jest moja biologiczna córka, ale takie teksty to ma po mnie"
„Możesz sobie tak wmawiać ;)”
„Ale co?”
„Nic nic;*  Nie lubię płakać ;(”
„Płakać? Przez kogo??”
„Cebula, wiesz jaka jest okrutna dla mnie ;)”
„Zamorduję, ją najpierw posiekam, a potem usmażę, aż nie bd miała siły wołać o POMOC”
„Debil”
Rozmowa oczywiście trwała jeszcze długo, nawet bardzo długo. Dopiero koło 2 Wiki zasnęła.

5 komentarzy:

  1. Super część , bardzo fajne sceny z HaPi, ale najlepsza jest oczywiście rozmowa sms-owa WiP, szkoda, że tylko taka krótka, czekam na kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nic dodać nic ująć dziewczyno masz najtalent na świecie według mnie boskie świetne opo rozmowa wiki i przemka sms cześc piękna i wierszyki przemka boskie oczywiście czekam na next i pllllliiiiiiiiiiissssssssssssssssss napisz szybko ja jestm uzależniona od twoich opowiadań pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mistrzoskie kawałki z WiP cały dzisiejszy dzień czekałam na opko i sie doczekałam teraz czekam na nowe mam nadzieje że pojawi się jeszcze przed wtorkiem(wtedy mam egzaminy)

    OdpowiedzUsuń
  4. JEJU! Jak zwykle super. Jeździłam dzisiaj na koniu, który wyglądał jak Wiki ( był rudy, czyli kasztanowaty, no i uparty )

    OdpowiedzUsuń
  5. Super. Kawałki z HaPi są niesamowite :> Tak samo jak i WiP :>

    OdpowiedzUsuń