Blog roku 2012

hej miałybyśmy z Mili taką prośbę, bierzemy udział w konkursie na blog roku;) Jak byście mogli głosować, oto link http://blogroku.pl/2012/kategorie/podobno-wszystko-po-col-jest-,4dr,blog.html

Z góry dziękujemy ;*
Mili i Ina

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Idiotyczne nieporozumienie cz.2


Tymczasem Blanka posprzątała po śniadaniu, następnie wyszła na miasto. Poszła wywołać zdjęcia, które do tej pory zrobiła, kiedy już wracała od fotografa to po drodze oglądała jej. Oczywiście nie patrzyła na drogę i przypadkiem wpadła na mężczyznę, który szedł z drugiej strony.
- Oj przepraszam nie zauważyłem Cię
- Nie szkodzi moja winna – Powiedziała Blanka schylając się zbierając zdjęcia
- Pomogę- Powiedział schylając się do zbierania. Blanka razem z mężczyzną zbierali zdjęcia. Nagle mężczyzna wziął jedno zdjęcie do ręki i spojrzał się na nią.
- Znasz ja? – Zapytał            
- Tak, to moja mama – Odpowiedziała niepewnie
- Wiktoria Consalida to Twoja mama??
- Zna ją Pan?
- Przecież znała moją  siostrę . A ja Ci się szczerze przyznam, że podkochiwałem się w niej
- Acha – Starał się być miła – Nic nie wspominała
- Nie wiedziała o tym. A teraz, co u niej?
- Pracuję w leśnej górze na chirurgii
- A no tak chirurgia jej pasja. Nie wiedziałem, że ma córkę
- Urodziła mnie bardzo młodo, ale to długa historia
- Acha. A może mogłabyś dać mi jej numer
- Tata może być zazdrosny – Odparła szybko, koleś nie podobał jej się za bardzo i chciała go spławić
- Wyszła za mąż?
- Nie długo wychodzi
- O, a za kogo może znam
- Wątpię, że Pan zna za Przemka
- Za Zapałe?
- Yyy… - nie dokończyła
- Przemek Zapała jest Twoim tata?
- Niedługo tak, wie Pan muszę iść, bo czekają na mnie do widzenia – Zmyła się jak najszybciej, zdała sobie sprawę, że już trochę namieszała. Jak najszybciej poszła do hotelu chciała jakoś ładnie oprawić jedno zdjęcie, dla mamy i Przemka.

Tymczasem w pokoju lekarskim siedziała Wiki i Przemek, reszta a to miała operacje, jakiś zabieg, czy coś w tym stylu.
- Wiki chcesz kawy – Zapytał Przemek, ale ona nie odpowiadała – Wiki? – Nadal nic – Przemek wstał i podszedł do niej położył jej rękę na ramieniu, – Co jest? – Dopiero teraz się ocknęła
- Co? Mówiłeś coś?
- Wiki, Co się dzieje?
- Cały czas myślę o tym
- Wiki, nie myśl już o tym
- Wiem, ale…
- Wiem, wiem – Powiedział i przytulił ją od tyłu. Stali tak chwilę, aż do pokoju weszła pielęgniarka
- Proszeni są Państwo na izbę, dwóch rannych jakiś wypadek
- Już, już idziemy
Pani doktor Consalida zajmowała się pacjentem z raną nadgarstka jak się okazało był to dawny znajomy Wiki.
 - Dawno się nie widzieliśmy? – Powiedział pacjent
- Bardzo dawno – odpowiedziała Wiki równocześnie zajmując się nadgarstkiem pacjenta Ruda dobrze wiedziała, że kiedyś podobała mu się i chciał się on z nią spotykać, ale ona nie chciała z nim być
.- Boli cie tutaj? – Zapytała się Wiki
- Tak. Co to może być Wikuś? – Powiedział pacjent On często tak jej mówił Wiki tego nie lubiła.
 - Nie lubię jak do mnie tak mówisz – powiedziała Wiki
 - Wiem, ale przypomniało mi się dawne nasze czasy jak próbowałem się z tobą umówić i ty cięgle odmawiałaś mi – powiedział pacjent
- Tak, bo jak dobrze pamiętam to nie byłeś nigdy w moim typie – dodała ruda
- Mówiłaś tak wiem, ale może teraz się umówimy? Zapytał się pacjent
 - Co? – Odpowiedziała zdziwionym głosem Wiki
- No może to zabrzmiało jak randka, ale takie spotkanie po latach? – Zapytał się ponownie pacjent
- Ty chyba nie mówisz na serio Krystian? – Powiedziała ruda
- Wiem twój narzeczony – powiedział pacjent
Wiki słyszała to, ale wolała nic nie mówić tylko potwierdzać te głupotę gdyż wiedziała, iż innego sposobu na pozbycie się natrętnego adoratora nie ma, a dodatkowo wiedziała, że jej znajomy nie kręci z zajętymi dziewczynami
- Tak jak wiesz? – Odpowiedziała Wiki dodając – To nie wygląda na lekkie naderwanie mięsni nadgarstka założę bandaż
Krystian
– A jak długo będę musiał nosić ten opatrunek? – Zapytał się pacjent
- Skończyłam
- Dziękuję – powiedział pacjent Po tych słowach oboje wyszli z zabiegowego. Na korytarzu obok zabiegowego stał Przemek, który przeglądał kartę pacjentów.
- O twój narzeczony – powiedział Krystian
- Tak to on – odpowiedziała Wiki
- Co? Jaki na …. – powiedział Przemek, Ale nie dokończył zdania, ponieważ ruda szturchnęła go, a właściwie nadepnęła na nogę jego Zapała o razu zorientował się, że Wiki coś knuje, po czym powiedział:
- Tak tak ciągle nie mogę w to uwierzyć prawda kochanie  - Po czym objął rudą w pasie. W tym momencie z pokoju lekarskiego wyszli Treter oraz Latoszek. Oczywiście Latoszek po nocnym dyżurze był przygotowany do wyjścia do domu. Oboje słysząc to byli zamurowani. A Przemek kontynuował
- Długo czekałem no to, że Wiki w końcu powie tak, ale opłacało się za niedługo zostanie ona moją żoną - Mówiąc to popatrzył na Wiki i uśmiechnął się do niej.
- Tak kochanie – powiedziała Wiki
 - Szczęściarz z ciebie – powiedział pacjent
 - Wiem. A przepraszam Pan to, kto? – Zapytał się Zapała
 - Dawny już w tej chwili kolega Wiki Krystian
- Krystia? Brat Anki? – Powiedział Zapała
- No, dokładnie. Kiedyś się w niej kochałem, ale już wiem, że nie mam szans u niej w tej chwili – dodał Krystian
- Już nie – powiedziała Wiki kierując swój wzrok na Przemka oraz uśmiechając się do niego
-Co mi pozostaje innego tylko pogratulować tak uroczej i przepięknej narzeczonej – powiedział Krystian podając Przemkowi rękę
 - Dziękuje nawet nie wiesz jak bardzo ją kocham – dodał Przemek
- To widać– powiedział Krystian
- Wiki gratuluję masz wspaniałego narzeczonego i to widać, że jest on w tobie bardzo zakochany – powiedział Krystian
- Wiem – dodała Wiki Po - tych słowach oddalił się parę kroków od rzekomej pary narzeczonych, która dalej się obejmowała, ale odwrócił się nie spodziewanie
- Wiki jesteś z nim szczęśliwa?
 - Tak i to bardzo – powiedziała Wiki-
 Jak tak jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Dbaj o nią – powiedział Krystian
 - Dzięki za życzenia będę o nią dbał – powiedział Przemek
Oczywiście Treter jak i Witek słyszeli całą rozmowę. Ta rozmowa ich wmurowała. Po tym jak pacjent oddalił się Witek szybko udał się do domu, a Treter podszedł do Wiki i Przemka.
- Kochani zaskoczyliście mnie nie wiem, co powiedzieć – powiedział Treter
- Zaskoczyliśmy Pana, z czym? – Powiedziała Wiki
- No Pani doktor nic innego nie pozostaje mi jak pogratulować wam. Bardzo się cieszę, że w końcu jesteście razem i mam nadzieję że za niedługo jednak zaprosicie mnie na ślub – powiedział Treter
- Jaki ślub? Czyi? – Zapytał się Przemek
- Jak to czyi Panie Przemku Pana z Panią Wiktorią – powiedział Treter
- O nie w życiu? – Dodał Przemek
- Nie rozumiem przecież sam Pan mówił przed dosłownie paroma minutami ze się zaręczyliście i pobieracie? – Zapytał się Treter
- Ja nic nie mówiłem to Wiki mnie kopnęła i ja musiałem to potwierdzić? – Powiedział Przemek
- Kopnęła, potwierdzić dalej nic nie rozumiem? Czy może mi to Pani wyjaśnić? – Powiedział Treter
- Oczywiście Panie dyrektorze. Ten facet to mój dawny kolega kiedyś chciał abym się z nim spotykała ja nie, potem kontakt się z nim urwał, a ja miałam spokój – powiedziała Wiki
- Ok, ale dlaczego miałem udawać twojego narzeczonego teraz? – Zapytał się Zapała
- Słuchaj dalej – powiedziała Wiki
- Słucham już – dodał Przemek
- Dzisiaj na ulicy spotkał Blankę, znaczy wpadł na nia szła ze zdjęciami poznał mnie zaczął wypytywać chciał numer to palnęła, że tata będzie zazdrosny i jakoś tak wyszło ze powiedziała, że to ty jesteś tym narzyczonym – powiedziała Wiki
- Wiki? – Powiedział Przemek
- Już, on wyszedł na korytarz a ty tu stałeś i on ciebie poznał i dalej już wiesz, co było – powiedziała Wiki
- Ty mnie kopnęłaś i ja oczywiście musiałem grac idioty – powiedział Zapała
- Kochani chwile to wy nie jesteście zaręczeni? – Zapytał się Treter
- Nie – odpowiedzieli nie mal równocześnie
- To tylko było tak grane przed natarczywym byłym kolegą
- Kochani, a ja myślałem ze rzeczywiście zaręczyliście się – powiedział Treter
- Wiemy, ale przepraszamy za to
- No nic kochani to ja przepraszam za te życzenia – Powiedział Treter
Lekarze się uśmiechnęli, a dyrektor dodając powiedział:
- Ale swoją drogą bardzo przekonująco graliście
- Prawda Kochanie – powiedziała Przemek obejmując Wiki
- Przemek odczep się, bo zaraz kopnę ciebie jeszcze raz na spamiętanie – powiedziała Wiki
Treter pokręcił głową, po czym udał się do bufetu.
- Daj spokój kurcze, Wiki? – Powiedział Zapała
- Co się dzieje Przemek? – Zapytała się ruda
- Co kopiesz mnie a ja mam grać tak z znienacka twojego narzeczonego – powiedział Zapała
- A co miałam zrobić w tym momencie powiedzieć, że to nie ty – dodała Wiki
- No fakt, Czyli Blanka powiedziała…
- Tak
- Blanka kurcze Wiki. Ona jest tak jak ty jak coś palnie to trudno to potem odkręcić– powiedział Zapała
- Jezu Przemek uspokój się co sugerujesz ze Blanka specjalnie to zrobiła gdzie tam na pewno  chciała mnie ratować przed tym kolesiem – powiedziała Wiki
- Hm już to widzę – powiedział dziwnym tonem Przemek
- Przemek te zdjęcie miała w ręce jakby miała kogoś innego to by powiedziała to samo tylko na innego – powiedziała ruda
- Wiki – dodał Przemek
- Co znowu kurcze daj spokój sytuacja została wyjaśniona, a ty to przeżywasz – powiedziała Wiki
- A … - Przemek chciał coś powiedzieć, ale nie zdążył gdyż uprzedziła go doktor Consalida
- Acha sorry, że kopnęłam ciebie
Po czym udała się do zabiegowego do kolejnego pacjenta, a Przemek do swoich obowiązków.


mamy nadzieje, że się podoba kolejny niebawem;)
Polecam : 
https://www.facebook.com/pages/Katarzyna-D%C4%85browska-FANPAGE/174538342606745?fref=ts - Fanpage Kasi
https://www.facebook.com/pages/Marcin-Rogacewicz-fanpage/142285309206399?fref=ts  - Fanpage Marcina 
https://www.facebook.com/pages/Kamilla-Baar/471894566175370?ref=ts&fref=ts Fanpagr Kamili 

5 komentarzy:

  1. Super, super super! Genialne:)
    No kocham te ich sprzeczki fajnie ci to wyszło cudnie
    Właściwie to wy nadla razem prowadzicie bloga czy tylko Ina?
    Aliszja

    OdpowiedzUsuń
  2. Razem z Mili każe opko to nasza wspólna praca i pomysły raz jest to pół na pół raz że po scenie piszemy innym razem, że jedna więcej druga mniej zależy od weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna część, czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Aliszja Blog prowadzimy razem, opowiadanie tak samo piszemy razem tak jak Ina napisała. Tylko Ina je tuta wstawia bo ja nie mam konta na tym portalu i nestety tak wyszło ale zapewniam ze nadal razem piszemy każde opowiadanie. Pozdrawiam Mili

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjne opowiadania :)Czekam z niecierpliwością na c.d :P
    Pozdrawiam i życzę weny Wiktoria xD

    OdpowiedzUsuń