Blog roku 2012

hej miałybyśmy z Mili taką prośbę, bierzemy udział w konkursie na blog roku;) Jak byście mogli głosować, oto link http://blogroku.pl/2012/kategorie/podobno-wszystko-po-col-jest-,4dr,blog.html

Z góry dziękujemy ;*
Mili i Ina

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Trudny dzieńcz. 3 ost.

Kiedy nasi lekarze dotarli do szpitala od razu się przebrali i udali do swoich obowiązków. Hana oczywiście na ginekologie, Marek do pacjenta, Agata, Lena i Witek na internę, Sambor i Nina do pacjentki po operacji tarczycy, a Piotr z Wiki do pacjenta po wycięciu wyrostka. Tylko Przemek został w pokoju i biedny skacowany, z reszta sił w towarzystwie litrowej „Dobrowianki” uzupełniał karty. Po jakimś czasie do pokoju weszła Wiktoria, kiedy zauważyła tak zmarnowanego przyjaciela zaśmiała się cicho i podeszła do niego
- Biedaku mam dla Ciebie niespodziankę – Powiedziała stojąc koło niego
- Teraz nic mnie nie uratuję – Odpowiedział zmarnowany
- Oj mylisz się – zaśmiała się i postawiła przed nim sok pomidorowy
- Jesteś kochana – Powiedział i oparł się głową o jej brzuch, – Co ja bym bez Ciebie zrobił

- Wiem, wiem. Zapewne siedziałbyś tu  taki biedny, skacowany i męczył się z kartami – Nagle do pokoju wszedł Falkowicz
-, O co ja widzę, zastanawia mnie jedno po co wam ślub skoro i tak jesteście bardzo szczęśliwi, ale skoro chcecie to przyjmijcie gratulacje
- Ale.. – Chciała wtrącić się Wiki, ale oczywiście Andrzej jej przerwał
- To jak mam się do Pani zwracać Wiktoria Zapała, czy może Wiktoria Consalida Zapała, A może Pan Przemek Zapała Consalida. Nawet to do Pana pasuje – Przemek spojrzał na niego wzrokiem typu „zaraz oberwiesz” – Oj widzę, że Pan Zapała po wczorajszym wieczorze jest niedysponowany, widać, że się udał. Mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi i przyjmiecie moje gratulacje
- Ale… - Falkowicz przerwał jej kolejny raz
- Nie musicie mi dziękować to są szczere życzenia. Acha Panie Przemku mam nadzieję, ze Pana nażyczona nauczy Pana podejścia do życia i widzenia go w różnych kolorach nie tylko czarno białych tak jak Pan to widzi – Miał już wyjść – Ah, maleńka prośba czy mogą się państwo powstrzymać z tymi czułościami do ślubu – powiedział, po czym wyszedł. Wiki z Przemkiem spojrzeli na siebie
- Najchętniej bym go udusił
- Wiem, Wiem, ale dziś nie dasz rady – Powiedziała Wiki i podała mu sok – Smacznego

Tymczasem w bufecie siedziała Nina z Michałem i rozmawiali
- I jak tam się czujesz? – Zapytała Nina
- Nie jest źle, w przeciwieństwie do niedoszłego Pana Młodego
- No tak on na zmarnowaniu – Zaśmiała się Nina – A swoją drogą mała to nieźle wymyśliła
- Co masz na myśli? – Zapytał Michał
- No chciała im dać do zrozumienia, że powinni być razem
- Myślisz, że..?
- Że młoda chce ich połączyć, bo uważa, że byli by świetna parą i chce im to na razie uświadomić
- Wykombinowała nieźle, ale jej nie wyszło. A swoja drogą ma racje
- Ma, bo pasują do siebie, ale dla Przemka to chyba jeszcze za wcześnie
- Tak, ale Blanka się nie podda przecież to cała Wiktoria
- Oj, tak. Zostaje tylko czekać i zobaczyć, co wymyśli – Zaśmiała się Nina
- Aż strach pomyśleć, co, może zamknie ich w pokoju na tydzień – Zażartował
- Chcesz, żeby się pozabijali, jak by nie mogli wyjść – Powiedziała poważnie Nina, po czym zaśmiała sie

W szpitalu jak to zwykle bywa nic się nie ukryje, a o wypoczynku czasami trudno pomyśleć, ale zdarzają się chwile spokojne, które można poświecić na rozmowę. Hana właśnie wychodząc z bufetu z kawą zauważyła Blankę.
Postanowiła się do niej przysiąść
- Mogę? – Zapytała Hana i pokazała na wolne miejsce
- Jasne, siadaj
- A co tu tak robisz?
- A przyszłam posiedzieć, pomyśleć
- O czym tak myślisz? Jak można wiedzieć?
- O wczorajszym wieczorze. Według mnie był świetny. A ty jak myślisz?
- Tak, był super. Tylko niektórzy dziś cierpią – Zaśmiała się Hana
- Tylko jedna osoba cierpi, ale to minie. Warto było tak się spotkać prawda – powiedziała Blanka
- Zgadza się bardzo mi się podobało – powiedziała Hana i uśmiechnęła się do Blanki
 - Mi również – odpowiedziała Blanka
- Blanka widzę, że coś ci jest – powiedziała Hana Blanka spojrzała na nią swoim lekko posmutniałym wyrazem twarzy.
- Nie wszystko jest porządku
- Przecież widzę, ze coś jest nie tak
- Nie wszystko gra. Naprawdę
- No niech Ci będzie. A powiesz mi, czym kierowałaś się wybierając piosenki
- Przecież rano Piotr mnie o to zapytał
- No tak, ale ja pytam tak, żebyś mi tak szczerze odpowiedziała
- Mówiłam przecież intuicją – powiedziała Blanka
 - Wykręcasz się znowu Blanka powiedz prawdę– powiedziała Hana Blanka popatrzyła się na nią, po czym powiedziała
- No te piosenki wybrałam, bo …. Bardzo mi się podobały – powiedziała Blanka Bała się jej powiedzieć prawdę.
- Blanka możesz mi chyba zaufać wiesz nie kłam mi tu – powiedziała Hanna
- No, bo ja, bo ja…
- Blanka, Co jest
- Bo ja widzę,że Piotr Cię kocha, i ty jego. Jak o nim mówisz to widać w twoich oczach, ze go kochasz
- Ale ja nigdy nie będę z Piotrem, mam męża
- Mąż, mężem, ale Piotra kochasz
- Blanka ja nigdy nie będę z Piotrem mam …. – Powiedziała Hanna Jednak nie dokończyła zdania, ponieważ przerwała jej Blanka
- Wiem mam męża Hana, ale ty męża nie kochasz tylko innego mężczyznę Piotra i nie zmienisz tego a bycie z osobą, której nie kochasz będzie dal ciebie smutne, a przede wszystkim sprawi ci ból – powiedziała Blanka
 - Blanka nie rozumiesz tego – powiedziała Hanna
 - Dobrze rozumiem mówiłam to on ciebie kocha a ty jego to widać, więc bądźcie razem – powiedziała Blanka po chwili dodała – wy dorośli komplikujecie sobie życie
- Blanka – powiedziała Hana – Dobrze wiesz, ze życie nie jest proste
- Bo sobie jej komplikujecie i to bardzo. Zresztą nie tylko ty
- A kto jeszcze?
- Co? Nie nikt, tak tylko mi się powiedziało – Starała się wykręcić jak tylko mogła
-Oj, nie, nie wykręcisz się, kto jeszcze? – Naciskała na nią Hana
- Naprawdę, nikt tak mi się tylko palnęło
- Jesteś taka, sama jak Wiki, nigdy nie powiesz czegoś nie mając nic na myśli. No, więc?
- Ty, Wiki, Przemek i Piotr – powiedziała Blanka
- Co Wiki i Przemek? – Zapytała się Hanna
 No co pasują do siebie chciałabym …. – Powiedziała Blanka nie kończąc zdania
- Co chciałbyś? – Zapytała się Hanna
- Chciałabym, aby moja mama była szczęśliwa – powiedziała Blanka
- Będzie zobaczysz – odpowiedziała Hana 
- Wiem, ale ty nie rozumiesz chciałabym, aby była szczęśliwa z Przemkiem – dodała Blanka -
- Acha wiec o to chodzi – powiedziała Hana
- No tak ,chciała by, żebyśmy byli szczęśliwą rodziną – Mówiła patrząc w dół
- Na pewno kiedyś będziecie – Pocieszała ją Hana
- No, tak, ale to niezależny ode mnie
- Wiem. Przemek potrzebuje czasu, a Wiki, Wiki – Nie dokończyła, bo Blanka jej przerwała
- Wiem, mama go kocha. Widać to w jej oczach jak na niego patrzy, kiedy o nim mówi. - Hana się uśmiechnęła, po czym Blanka dokończyła- Zupełnie tak jak ty widząc Piotra
-Blanka mówiłam przecież nie będę nigdy z Piotrem – powiedziała Hana
 - Zobaczymy jeszcze – powiedziała Blanka
 Hana się uśmiechnęła do niej
.- Wiem powtarzam się, ale wiem jedno prawdziwa miłość i prawdziwe uczucie zawsze zwycięża i połączą dwa serca, które będą już na zawsze razem – powiedziała Blanka
- A kto to Ci powiedział? – Zapytała się Hana- Nie wiem nie pamiętam może Piotr albo Przemek nie wiem – powiedziała blanka
- To, któryś z naszych Panów powiedział? – Zdziwiła się Hana
- No tak
- Nie spodziewałam się tego po nich – zaśmiała się
- ja też nie – Dziewczyny rozmawiały jeszcze dość długo, do momentu, aż Hana nie musiała iść do pacjentki, w tym czasie Blanka poszła się przejść
Blanka dość długo chodziła w końcu poszła do domu. Lekarze po skończonej pracy udali się do swoich mieszkań Wiki. Przemek, Agata do hotelu rezydentów rozmawiali dość długo, Marek do mieszkania i syna. Hana do męża, ale nie cieszyła się z powrotu do domu. Czuła się w nim samotna. Piotr do swojego pustego i dużego mieszkania jak to sam określił, mimo że jest trudnym domownikiem jak mówił to brakowało mu Hany miłości jego. Nina i Sambora do mieszkania Sambora. I można powiedzieć, że tak minął im kolejny dzień w Leśnej Górze.

Hejka:)
Mam nadzieję, ze się podoba kolejny niebawem:P
Aliszja jesteś jasnowidzem :PPP



5 komentarzy:

  1. Rewelacja :) Czekam na c.d :* WiktoriaXD

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER SUPER I JESZCZE RAZ SUPER. Mam nadzieje że doczekam sie kolejnej części jeszcz w tym miesiącu ... BŁAGAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozbawił mnie Falkowicz podczas rozmowy z Wiki i Przemkiem, bardzo fajna rozmowa Blanki z Haną, młoda jest bardzo inteligenta, domyśla się do uczuć innych. Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pier o powidaniu cudna jest ta scena z sokiem pomidorowym i przytuleniem Przemka do Wiki brzucha ( ja chce tak w serialu!!!)
    No i Blanka niesamowita
    Czekam na kolejne oby szybko

    chyba muszę w takim razie napisać do Ciebie prywatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. powinno być pierw o opowiadaniu
    Aliszja

    OdpowiedzUsuń