- Zapała? - Spytała Wiktoria z
ogromnym zdziwieniem
- No co?
- Co brałeś? - Dołączyła Agata
- Nie no nic. Ale dowiedziałem się sie od naszego Szanownego doktora Gawryło, iż należmy do ostatniego pokolenia, które jest normalne - Powiedział dumnie Przemek. Wangraf spojrzał na Piotra, natomiast dziewczyny zaczęły się śmiać. Wiktoria wstała i stanęła naprzeciwko Przemka
- Oj wiesz, nie wiem jak Ci to powiedzieć. Wiesz naprawdę jesteś wspaniałym facetem. Wszyscy się tu kochamy, ale niestety Piotr nie mówił o tobie. Przykro mi - Mówiła Wiktoria ledwo powstrzymywała się od śmiechu dopiero pod koniec wybuchneła.
- Niestety ona ma racje - Poparła ją Agata
- Jesteście okropne, ide po rozpaczać nad ptysiem - Powiedział Przemek i wyszedł
- No co?
- Co brałeś? - Dołączyła Agata
- Nie no nic. Ale dowiedziałem się sie od naszego Szanownego doktora Gawryło, iż należmy do ostatniego pokolenia, które jest normalne - Powiedział dumnie Przemek. Wangraf spojrzał na Piotra, natomiast dziewczyny zaczęły się śmiać. Wiktoria wstała i stanęła naprzeciwko Przemka
- Oj wiesz, nie wiem jak Ci to powiedzieć. Wiesz naprawdę jesteś wspaniałym facetem. Wszyscy się tu kochamy, ale niestety Piotr nie mówił o tobie. Przykro mi - Mówiła Wiktoria ledwo powstrzymywała się od śmiechu dopiero pod koniec wybuchneła.
- Niestety ona ma racje - Poparła ją Agata
- Jesteście okropne, ide po rozpaczać nad ptysiem - Powiedział Przemek i wyszedł
Przemek wyszedł z pokoju w tym czasie Agata
patrząc na Wiki:
-
Nie przesadziliśmy
-
Nie skąd, że Przemek po rozpacza na ptysiem, a za drugim ptysiem już mu ta
rozpacz minie zobaczysz on ma grubą skórę
-
A jeśli
Agata
nie dokończyła zdania, ponieważ do pokoju weszła pielęgniarka.
-
Pani doktor są już wyniki badań pani Martyny
Po
tych słowach podała kartę Agacie
-
Dziękuje
Agata
wzięła kartę z wynikami zobaczywszy je powiedziała:
-
O cholera - Mówiąc to wybiegła z pokoju
-
A tej, co się stało w ciąży jest czy co - Powiedziała ze zdziwieniem Wiki
-
Tak ty jej to powiedz. Wiki oszalałaś - Powiedział
Piotr, który był w Sali
-
No, co może
-
Teraz się zastanawiam nad tym, co powiedziałem o tej młodzieży
-
Ej chyba się nie chcesz wycofać z tych słów
-
Zastanowię się nad tym dokładnie. A teraz przepraszam Pani doktor, ale
obowiązki wzywają
- akie
obowiązki przecież co skończyłeś operacje? Już ciebie tak ciągnie do następnej.
Hm lubisz kroić ludzi to widać
-
Wiki, a ty co dzisiaj brałaś?
-
Nic, a czemu pytasz
-
Musze karty pouzupełniać, a jak dobrze myślę to chyba w przychodni masz dyżur od
godziny
-
Matko bosko rzeczywiście
Ruda
wybiegła z pokoju. Piotr widząc że zostawiła kawę wołał za nią:
-
Wiki! Kawa
Ale
Pani doktor nie słyszała wołania Gawryły lecz po chwili wróciła się z powrotem.
-
Moja kawa zapomniałam chyba z niej nie piłeś?
-
Nie, a po za tym wołałem za tobą
-
Tak widocznie słabo skoro musiałam się wrócić z windy
-
To co miałem zrobić gonić za tobą z kawą
-
A chodźby lecę
Wiki
udała się do przychodni, a Piotr zasiadł do biurka i zaczął uzupełniać karty
pacjentów. W tym czasie Hanna mając pacjentkę na stole zrobiła jej USG widząc
coś dziwnego na monitorze była zaskoczona pacjentka widząc jej minie
powiedziała:
-
Pani doktor co z moim dzieckiem co się dzieje, co ze mną
-
Spokojnie Pani Martyno nerwy nic nie pomogą tutaj jedynie zaszkodzą proszę się
uspokoić
Do
pokoju weszła, a właściwie wbiegła Agata
-
Hanna zobacz
-
Co to jest
-
Wyniki badań tej pani
Hanna
wzięła kartę i zobaczyła
-
O cholera
-
To samo pomyślałam
-
Agata ona może mieć już zapalenie otrzewnej norma leukocytów jest przekroczona
3 razy ponad, zresztą zobacz na USG
Hanna
pokazała obraz z USG Agacie
-
Co się dzieje?
-
Pani Martyno najprawdopodobniej ma pani zapalenie wyrostka
-
Co? Najprawdopodobniej
-
Według wyników badań tak ale za to badanie USG wskazuje zupełnie coś innego
-
Co?
-
Skręt jelita czy nawet coś innego niestety obraz nie jest zbyt wyraźny gdyż
przysłania go płód dziecka
-
Pani doktor czy to … może zaszkodzić dziecku?
-
Obie te rzeczy są poważne dla Pani w tym stanie
-
Jak to wyrostek to …
Pacjentka
nie dokończyła zdania ponieważ przerwała jej Hanna
-
Pani Martyno jest Pani w 8 miesiącu ciąży obie te dolegliwości wymagają
interwencji chirurgicznej oczywiście musze mieć pewność żeby nie potrzebie
narazić Panią i dziecko na niebezpieczeństwo
Pacjentka
nic już nie mówiła tylko popatrzyła na obie lekarki. Hanna przypatrzyła się
jeszcze raz obrazie na monitorze po czym powiedziała
-
Agata …
Hanna
nie dokończyła zdania ponieważ stan pacjentki się pogorszył:
-
Ała boli
-
Co się dzieje Pani Martyno?
-
Boli i to strasznie
-
Proszę oddychać spokojnie
-
Agata przyślij mi to chirurga i to szybko wiesz że każda minuta się teraz liczy
Agata
wyszła z sali i pobiegła do pokoju lekarzy, a Hanna została sama z pacjentką. W
tym czasie pokuj lekarzy:
-
O Michał dobrze ze jesteś?
-
Co się dzieje?
-
Choć nie ma czasu
-
Ale gdzie Agata wyjaśnij mi o co tobie chodzi?
-
Po drodze chodź
Agata
wszystko wyjaśniła Samborowi po drodze do pokoju Hanny.
-
O Michał dobrze że jesteś chyba nie muszę tobie wyjaśniać?
-
Nie Agata mi już wszystko wyjaśniła. Pokaż co tam masz?
-
O tutaj widzisz wiem że ten obraz nie jest wyraźny ale lepszy nie będzie
-
Ok
Michał
popatrzył obraz na monitorze. Po czym chciał coś powiedzieć ale nie zdążył gdyż
z megafonu padło zawołanie:
„ PAN DOKTOR
MICHAŁ SAMBOR JEST
NATYCHMIAST PROSZONY O
KONSULTACJE NA IZBIE
PRZYJEĆ”
-
Sorry Hanna muszę iść
-
Ok
-
Spokojnie zaraz kogoś tutaj przyślę
Po
drodze do izby przyjęć.
-
O Piotr dobrze że ciebie widzę
-
Tak, a o co chodzi?
-
Hanna potrzebuje konsultacji zajrzysz do niej?
-
Pewnie tylko zobaczę co u tego nastolatka
Michał
oddalał się od Piotra.
-
Nie to musi być zaraz
-
A co chodzi wyjaśnisz mi?
-
Dowiesz się w gabinecie
-
Już tam idę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz