Blog roku 2012

hej miałybyśmy z Mili taką prośbę, bierzemy udział w konkursie na blog roku;) Jak byście mogli głosować, oto link http://blogroku.pl/2012/kategorie/podobno-wszystko-po-col-jest-,4dr,blog.html

Z góry dziękujemy ;*
Mili i Ina

środa, 5 grudnia 2012

Przyjazd i... Cz 1


Młodzi lekarze rozmawiali tak do rana nie zdarzyli nawet zauważyć jak ten cały czas szybko minął. Zwierzali się sobie, Wiktorii udało się nawet parę razy rozśmieszyć Przemka, z całej tej rozmowy wyrwało ich pukanie do drzwi.
- To co idziemy do szpitala? – Zapytała Agata jak tylko weszła
- Co, jak to teraz? Przecież jest może koło 24 – Odparł zdziwiony Przemek
- Jest 6.50.
- Co? Która? – Powiedzieli jednocześnie Wiki i Przemek
- Nie mówcie, że cała noc przegadaliście
Wiktoria z Przemkiem spojrzeli na siebie. Zapała chciał coś powiedzieć, ale Agata go uprzedziła.
- No pięknie. Po prostu brawo. I co teraz – Powiedziała Agata, kręcąc głową. Wiktoria spojrzała na nia błagalnie.- No dobra, będę was kryć, a wy kawa na szybko i się, chociaż przebierzcie – Powiedziała i wyszła z pokoju.
- Ok., to ja lecę pod prysznic, a ty zrób kawę – Powiedziała Wiki wyszła z pokoju – Dzięki – Dodała jak już była na korytarzu.

Tymczasem w szpitalu.
Agata właśnie przebrała się i miała zacząć uzupełniać akta, ale nagle do pokoju wszedł Latoszek.
- Cześć
-Cześć, zaraz musimy iść na izbę – Powiedział odkładając karty
- OK., a co się stało?
- Jakiś wypadek, podobno dużo rannych. A jest Wiktoria i Przemek
- Nie, bo…- Nie miała pojęcia, co, wymyśleć, – Bo się zatrzasnęli – Powiedziała pierwsze, co przyszło jej do głowy
- Ale jak?
- Normalnie, rano Wiktoria poszła na chwilę do pokoju do Przemka i był duży przeciąg i drzwi strzeliły no i się zatrzasnęli – Kłamała jak z nut, bała się, że Latoszek nie uwierzy.
- Oj to nie ciekawie, a wezwali ślusarza?
- Nie Przemek uparł się, że da rade, jak to Zapała wiec, powinni nie długo być
- No dobra. Chodź, bo zaraz przyjadą
Agata z Witkiem poszli na izbę, rzeczywiście wypadek sporty. Chwile po tym jak wyszli do pokoju wbiegli spóźnialscy, zdążyli tyle, co wejść a przyszła pielęgniarka.
- Proszeni są Państwo na izbę – Powiedziała zaglądając do pokoju
- Dobrze już idziemy – Odpowiedział jej – Wiki szybciej.
Wiktoria z Przemkiem przebrali się szybko i pobiegli na izbę, okazało się, że przywieźli chłopaków, którzy spadli z dachu. 
Co mamy? -Zapytała ruda
- dwóch chłopaków upadek z dachu -Odpowiedziała Agata.
- Z dachu a co oni tam robili? - Zapytał Przemek
- Sama nie wiem zapytasz ich sam
Po paru sekundach słyszeć było dźwięk karetki.
- O już są
Powiedziała ruda. Do pokoju wjechały nosze z chłopakiem.
-, Co mamy - Zapytała się Wiki.
- Chłopak lat 19 upadek z dachu tak na oko około 3 może 4 metrów przytomny
- Jak masz na imię?
- Gdzie jestem?
- W szpitalu maiłeś wypadek -Odpowiedział Przemek.
- Wypadek, jaki?
- Widzę, że nastąpiła utrata pamięci
- Na pewno nie tylko u niego, czujesz
- Wódka? - Odpowiedział niepewnym głosem Zapała.
- Co wy robiliście na dachu? - Zapytała Wiki.
- Jakim dachu? - Odpowiedział pacjent.
- Nie z nim się nie da rozmawiać - Powiedział Przemek.
- No dobra, co ciebie boli
- Nie wiem
Przemek zauważył na ciele chłopka sińce
- Wiki spójrz
- Co to siniec?
- I nie tylko siostro morfologia badanie poziomu alkoholu i wszystkie podstawowe badania oraz tomografia
- Dobrze panie doktorze
Siostra zaraz przystąpiła do wykonywania czynności zadanych przez lekarza. W tym czasie Agata i Latoszek przystąpili do ratowania następnego pacjenta, który był w gorszym stanie.
- Intubuję i na blok operacyjny
Powiedziała Agata, po czym przystąpiła do intubacji.
- Już zabieramy go - Wiki widząc to zapytała.
- Kto operuje?!
- Sambor i Konica
Po akcji w izbie przyjęć lekarze mogli chwilę odpocząć.
Były godziny wczesnego popołudnia jak do szpitala przyszedł James. Powód wizyty w szpitalu był prosty badania kontrolne
- Cześ kochanie - Przywitał się z żoną
- Cześć. Gotowy?
- Oczywiście
- To świetnie. Chodź - Powiedziała i złapała go za rękę, i razem poszli na prześwietlenie. Oczywiście Hanna czekała na niego w osobnym pomieszczeniu, tam było za duże promieniowanie.
- I jak? - Zapytała podczas badania
- Nie widzę żadnych zmian, wydaje sie być dobrze - Odparł Piotr
- Super.
-Jak by były jakieś problemy to w mózgu podłoża nie mają, doradzał bym częstsze wizyty z psychiatrą
- Chodzimy
- Może za rzadko. Z tego co mówiłaś po jego zachowaniu dużo przeszedł, więc radził bym zwiększyć ich ilość
- Dzięki
- Nie ma za co
PO skończonym badaniu na korytarzu
- I jak wszystko dobrze ? - Zapytał żonę
- Oczywiście wszystko w porządku. Przepraszam Cię muszę lecieć do pacjentek
- Pewnie. Pa kocham Cię - Powiedział, po czym ją pocałował
- Ja Ciebie też
W tym czasie Wiki i Przemek udali się do bufetu.
- Dwie kawy poproszę Pani Mario - Powiedział Przemek       
- Dobrze
Po chwili Przemek miał już te kawy przy stoliku.
- Dziękujemy
- Nie ma, za co
Pani Maria oddaliła się od stolika.
- Ciekawi mnie ten chłopak
- Mnie również wyglądał na pijanego, ale naprawdę nie wiem czy on pił
- A te sińce
W tym czasie do stolika podeszła Blanka.
- Cześć Przemek
- Cześć a co ty tutaj robisz? - Zapytała się ruda
- Ja nic
Po czym wyszła z bufetu, lecz stanęła w drzwiach i patrzyła na Wiki 
- Zaraz przyjdę Przemek
- Ok


HEJ 
Jak wam się podoba?:) Mam nadzieję, że was zaciekawiłyśmy;) 
Jak myślicie co Blanka powie Wiki? Co się stało ? 

1 komentarz:

  1. Fajna część, pierwsza myśl to ciąża Blanki, ale mam nadzieję, że nie, bo koleżanka ma też ją w planach w najbliższym czasie. Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń