- Co z nim?
- Bez zmian. A pan już skończył
dyżur godzinę temu?
- Tak, ale jak widzisz szpitala nie
opuściłem
Falkowicz słyszał ostanie słowa Wiki,
po czym zbliżył się do łóżka Przemka
- Panie Przemku proszę słuchać,
Pania Consalidę chociaż rzadko się zgadzamy
- Rzadko? – Powiedział Wiki
- Dobrze prawie nigdy, bo tutaj się
zgodzę z nią proszę nie robić nam żadnych głupot i głupich rzeczy
Wiki zaskoczona nic nie mówiła
- Panie Wangraf proszę mnie
informować na bieżąco, co się dzieje z Panem Zapałą, będę u siebie - Powiedział wychodząc
-Ale
- Panie, Wangraf mówiłem będę u
siebie ewentualnie w innym pokoju, ale szpitala nie opuszczę
Wiki spojrzała na niego, po czym
ponownie spojrzała na Przemka, ale nie przestawała trzymać w swoich dłoniach
jego dłoni.
- Przemek nawet nie wiem, od czego
zacząć …. Może od tego, że Blanka ma racje nie opuszczaj nas nie możesz
zostawić nas … nie możesz odejść od nas …. Przecież wiesz jak Blanka jest za
tobą jak zwierza się tobie chcesz ja teraz zostawić … my …ty jesteś nam
potrzebny tutaj a nie tam w niebie słyszysz mnie … Przemek obiecuje, jeśli mi
wywiniesz jakiś numer teraz nie wiem, co zrobię uduszę cie wiec dwa razy lepiej
się zastanów, niż co kolwiek zrobisz mój kolego …. Wiesz, że niedawno ja i
Agata miałyśmy ochotę zabić ciebie, a ….
Wiki przestała mówić tylko smutno
patrzyła na Przemka z tyłu podszedł Rud położył je rękę na ramieniu
- Ej, co się dzieje?
- Nic po prostu nie umiem się pogodzić
zmyślą, że mogę, możemy go stracić
- Nie stracimy jest silny
- Tak, ale on nie odzyskał
przytomności
- Wiki wiesz przy tego typach
urazach czas jest potrzebny
- Wiem
- A po za tym on będzie walczył,
jeśli mu pomożemy
- Pomożemy? Jak?
- Przede wszystkim dużo musimy mówić
do niego nieważne, co mówić i mówić on …. – Rud nie dokończył zdania, ponieważ
przerwała mu Wiki
- On wie że my jesteśmy przy nim to
chciałeś powiedzieć
- Tak przypomnij sobie Lenę jak była
w śpiączce jak Witek się zachowywał
- Wiem, ale …. – Wiki nie dokończyła
zdania, ponieważ spojrzała na niego smutnym wzrokiem
- Nie ma żadnego, ale próbujemy. Jak
to mówią nadzieja umarła ostania, nie nadzieja umiera ostania
Ruda popatrzyła na Ruda i spojrzała
na niego, po czym znowu zaczęła mówić do Przemka
- Co mówiłam … acha że ja i Agata
miałyśmy ochotę zabić ciebie na pewno powiesz mnie za co jestem taki niewinny
…. Z tą niewinnością nie przesadzaj, za to mój drogi, że twoje rzeczy są wszędzie,
ale nie w twoim pokoju nawet ostatnio Agata znalazła twoja kurtkę w swoich
rzeczach i wiesz jak my ciebie nazwaliśmy kukułką, bo zachowujesz się jak ona
swoje rzeczy innym podrzucasz. A wiesz, że mamy ułożony plan pożyczmy odkładamy
na miejsce, trzymamy swoje rzeczy w swoim pokoju ty akurat tego nie robisz ….
Przemek wiesz, że wszystkie wspomnienia najmilsze ma z tobą właśnie wyłącznie z
tobą …. Pamiętam ty również chyba pamiętasz jak całowaliśmy się przed pokojem
Latoszków albo weszliśmy do nich, bo myśleliśmy, że to nasz pokój, …. Tobie o
tym nie mówiłam ale Agacie tak dawno temu bałam się … bałam się że jestem w
ciąży z tobą nie mówiłam Ci o tym ale test na HCG wyszedł negatywny …. Potem znowu ciebie
pocałowałam … kurcze, co my się tak całowaliśmy za dużo jak myślisz ….
Oczywiście znając ciebie powiesz, że nie, że właśnie za mało oj Przemek w twoje
głowie …. Tobie zawsze było mało całowania …i znowu mi się przypomniał nasz
pocałunek na lotnisko jak przyjechałam po mamę i Blankę …. Nawet pamiętam jak
byłeś przy mnie, gdy Blanka się rozchorowała i dowiedziała się prawdy, że
jestem jej mama …. Przemek ty zawsze byłeś obok mnie w trudnych momentach i wtedy,
gdy tego potrzebowałam najbardziej …. Ty byłeś i mam nadzieję, że będziesz ….
Nie raz siedzieliśmy przy kominku i pijąc herbatę rozmawialiśmy …. Wiesz, że mi
tego będzie brakowało jak odejdziesz, …dlatego nie zostawiaj nas proszę …. Wiem,
co powiesz nie rozpłacz mi się tutaj i pomyśl o miłych rzeczach …. Dobrze ….
Ale ty musisz być silny dla nas dla Blanki, która wie, że może na ciebie zawsze
liczyć … Przemek te wspomnienie wiem że powinnam wyrzucić z pamięci ale nie
umiem pamiętasz tego faceta jak chciał mnie zgwałcić jak przyjechałeś do jego
domu …. Pamiętam to jak przez mgłę, ale wiem, że chyba mówiłeś coś, chociaż
mogę się mylić … chyba wiozłeś mnie na ręce i wyniosłeś jak byłeś przy mnie
wtedy jak się obudziłam jak się przytuliłam do ciebie jak mnie objąłeś jak …
pytałam się o operację, kto nam to rozpisuje, ale najbardziej mi wtedy było
potrzebne te przytulenie się do ciebie ta bliskość …. A pamiętasz jak nazwałam
ciebie idiotą, bo chciałeś odejść ze szpitala, a dostałeś się na kurs do Lublina
z mikrochirurgii … a pamiętasz jak się tobie rzuciłam na szyję ja okazało się
ze jedziemy razem … spacery z tobą po Lublinie …. A pamiętasz jak w kanapie
grałeś a ja śpiewałam ….
Wiki zaniemówiła Rud podszedł do nie
kolejny raz i powiedział:
- Wiki a może mu przypomnisz tę
piosenkę o na pewno to słyszy, a po za tym Blanka puściła mu piosenkę wiec,
dlaczego by nie miałaś tego zrobić ty
- Myślisz, że usłyszy to? Nawet nie
wiem czy to słyszy?
- Słyszy na pewno
Po tych Rud udał się do stolika a
Wiki popatrzyła na Przemka, po czym zaczęła śpiewać, a w myślach zobaczyła
- A pamiętasz jak zerwałam Piotrem,
kto mnie zabrał od niego ty … ty wstawałeś w moje obronie zawsze w dyskotece ja
ten koleś mnie zaczepiał ty biłeś się o mnie … a na imprezie u Agata i Pawła ja
on coś mnie zaczepił chwycił mocno za nagarski ty zareagowałeś i znów się biłeś
…. Przemek nie wiem jak ty myślisz, ale bójki masz już opanowane …. Zresztą
zawsze one były w moje obronie i tego nigdy tego nie zapomnę …. A pamiętasz na
tej imprezie jak razem tańczyliśmy jak Blanka robiła zdjęcia jak wróciłam i …
pokazałam je tobie jak … jak powiedziałeś ALE
BYLIŚMY ZAKOCHANI …. Albo ta
strzelnica tyś mnie o mało wtedy …. Pocałowałeś mnie …. Te wspomnienie … śmierć
Ludmiły jak byłam przy ciebie …. Czułam się wtedy bezpieczna …. Bo byłeś przy
mnie twoje dłonie, dotyk, Przemek ja nie wyobrażam sobie, że może mi tego zabraknąć,
że to się może skończyć …. Słyszysz to się nigdy tak nie skończy … kolejne
spacery jak rozmawiamy …. Jak mnie przytulasz i mówisz że kochasz …. Kochasz
jak siostrę …. Jak przytulam ciebie jak Jamesa operują … Pamiętam jak już raz
walczyłeś o życie jak tlenkiem węgla się zatrułeś wtedy wygrałeś i teraz
również wygrasz …..
Wiki już nic nie mówiła tylko
patrzyła na Przemka trzymając ciągle jego dłoń swoich dłoniach jej myśli
zawładnęły wspomnienia:
- Przemek nigdy tego tobie nie
mówiłam … Przemek po prostu nie zostawiaj nas teraz proszę ciebie nie rób nam
tego … nam nie rób tego Hanie …. A co Blanka zrobi bez ciebie …. Co ja bez
ciebie wszystko straci sens nie rób mi tego nie zostawiaj mnie zwłaszcza teraz
proszę ….. Witek puścił lenie filmy i muzykę jak była w śpiące …. Nawet nie
wiem czy to twój ulubiony kawałek, ale ostatnio słuchałeś go, a właściwie
słuchałam go razem tobą:
Po tych słowach poszukała w
telefonie następującej piosenki, ale za nim ją włączyła powiedziała:
- Przemek nie opuszczaj mnie i do
mnie wróć … do nas wróć
Po czym włączyła
w czasie tej piosenki je myśli
zawładnęły kolejne wspomnienia:
Wiki chciała być przy Przemkowi cały
czas praktycznie nie opuszczała go nawet na moment , również Rud nie opuszczał
danej sali. Hana i Blanka w pokoju lekarskim spędziły cały ten okres.
Oczywiście Przemka co jakiś czas doglądali Witek, Lena, Treter, Marek
oczywiście Piotr był częstym gościem jego jak również, czy może nawet Falkowicz
który nie opuszczał szpitala.
Hej
Mam nadzieję, że się podoba kolejny jakoś nie długo :)
super jak zwykle fajnie streściłaś ich znajomość. Mam nadzieje że Przemek się obudzi. Czekam na nexta, którego już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział, znów się wzruszyłam czytając o wspomnieniach Wiki, słuchając utworu List oraz oglądając filmiki o WiP, czekam na kolejne części :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Czekam na next. :) <3
OdpowiedzUsuńWzruszające.. czekam na kolejne części :)
OdpowiedzUsuńCzy dziś możemy spodziewać się nowej części?????
OdpowiedzUsuńfajny monolog Wiki, czekam na następne ;)
OdpowiedzUsuńJezu, brak mi słów,kocham to!
OdpowiedzUsuń